Studniówka 2008
19.01.2008r. godz 20.00 - aula ZS3
19.01.2008r. o godz 20.00 maturzyści z naszej szkoły tradycyjnym polonezem rozpoczęli wielkie odliczanie do najważniejszego egzaminu w życiu. Dokładnie za sto dni
w auli "hutniczej" szkoły przystąpią do egzaminu, który otworzy im drogę do dalszego życia. W sobotę nikt jednak nie wybiegał myślami
do matury. Liczyła się tylko dobra zabawa. Studniówka w Zespole Szkół Nr 3 tradycyjnie zorganizowana została w murach szkoły. W pięknie przystrojonej auli, wspólnie ze swoimi
partnerami, bawiło się 115 maturzystów.
- Tradycji stało się zadość. Od lat pięćdziesiątych, każdego roku o tej porze, kolejny rocznik odtańczył przed szanownym gronem
pedagogicznym poloneza. Zatańczyliście pięknie, jestem bardzo zadowolony, trudy nie poszły na marne. Za sto dni czeka was egzamin.
Jeżeli będziecie go zdawać tak jak dzisiaj tańczyliście, to sądzę że nie będzie problemu - przywitał maturzystów dyrektor
Czesław Golis.
Wśród studniówkowych kreacji zdecydowanie królowały te w kolorze czarnym. Wiele dziewcząt wybrało również suknie w różnych
odcieniach czerwieni, ale nie zabrakło również sukni niebieskich, złotych. Panowie byli dość jednomyślni i na bal przyszli ubrani w
czarne garnitury. Polonezowi w wykonaniu maturzystów pilnie przyglądało się całe grono pedagogiczne oraz rodzice uczniów ostatnich
klas popularnego THM-u.
- Korzystając z okazji chciałam podziękować panu dyrektorowi za troskliwą opiekę, jaką roztacza nad szkołą. Dziękuję
również wychowawcom za opiekę nad naszymi dziećmi, za wsparcie jakim im dali. Bardzo serdecznie dziękuję również całej
kadrze pedagogicznej, która włożyła mnóstwo wysiłku, by nasze dzieci mogły dzisiaj tu być. Wam drodzy maturzyści gratuluje tego,
że możecie ten wieczór tu spędzić. To będzie najwspanialszy bal w waszym życiu. Życzę wam sukcesów na maturze -
powiedziała w imieniu rodziców pani Monika Grabowska.
Po obowiązkowym polonezie przyszedł czas na życzenia, wspólny toast z lampką szampana i walc. Na drugi, już mniej obowiązkowy taniec,
zdecydowało się już niewielu maturzystów. Większość udała się już na posiłek, by później pełni energii bawić się do białego rana.
| |
- Za sto dni na tej auli odbędzie się o wiele poważniejsza próba, próba waszej dojrzałości. Za sto dni spotkamy się tutaj
przed komisją egzaminacyjną i będziecie zdawać najważniejszy egzamin w swoim życiu, egzamin maturalny. Egzamin, który będzie
przepustką do waszego dalszego życia. Za sto dni spotkamy się na tej sali z technikami, bo technicy to nie tylko maturzyści,
ale również ludzie, którzy miesiąc po maturze zdają kolejny ważny egzamin, z przygotowania zawodowego. Pamiętacie jak cztery i
trzy lata temu, na tej sali, spotkaliście się po raz pierwszy z gronem pedagogicznym i ślubowaliście, że będziecie godnie
reprezentować szkołę. To ile was tu teraz jest po tych czterech latach wytężonej i ciężkiej nauki świadczy o tym, że
czas minął wam tutaj owocnie. Nie zmarnowaliście go. Dzisiaj zapraszam was do pięknej bezalkoholowej zabawy.
Chciałbym, aby ten wieczór dla was i dla waszych gości został na zawsze, głęboko w sercu.
Abyście do tych zdjęć, które zrobicie, do tych wszystkich filmików, które nagracie, podchodzili z życzliwością i zawsze
się uśmiechali, na samo wspomnienie, że bawiliście się w tej szacownej szkole - powiedział do maturzystów dyrektor
Czesław Golis.