Wizyta młodzieży z Izraela - 17.XI.2007r.
17.10.2007 r. o godzinie 8.20 przywitaliśmy gości z Izraela. Izraelska młodzież, wraz z 6 opiekunami, spotkała się w auli szkoły
z uczniami naszej szkoły. Przy każdym krześle czekały na naszych gości teczki z materiałami promocyjnymi, planem miasta,
notesem i długopisem.
Gości przywitał dyrektor szkoły, przewodniczący Szkolnego Samorządu Uczniowskiego i p.J.Grochulska.
| |
W dalszej kolejności odbył się pokaz slajdów prezentujący nasza szkołę i region.
A po wręczeniu upominków nauczycielom izraelskim, przywitała nas pani dyrektor izraelskiej szkoły. Przemówienie tłumaczono na 3 języki.
Na końcu podzieliliśmy młodzież izraelską na 4 grupy. Odtąd każdą z nich opiekowały się grupy młodzieży polskiej.
Od godziny 9.15-10.00 zespoły izraelsko-polskie pod opieką liderów
(w specjalnych niebieskich strojach) integrowały się w 4 salach klasowych.
Wcześniej ustalono, że zajęcia dla młodzieży przygotują nauczyciele izraelscy i polscy.
W grupie I i II uczniowie uczyli się tańców i piosenek charakterystycznych dla obu krajów.
Grupy III i IV integrowały się poprzez gry "Europejskie bingo", "Ja i Ty = My". Aktywność i otwartość gości przeszła nasze oczekiwania.
Wszyscy, niemal od pierwszych chwil, byli towarzyscy i wzajemnie zainteresowani.
| |
Od godziny 10-10.30 młodzież, mimo iż program tego nie przewidywał, zwiedzała szkołę, a nauczyciele spotkali się w gabinecie dyrektora
szkoły na słodkim śniadaniu. Spotkanie, niezwykle miłe, w głównej mierze dotyczyło formy podtrzymania wzajemnych kontaktów.
Od godziny 11-13 wspólnie zwiedzaliśmy położony 15 km od Ostrowca Park Jurajski i safarii.
Następnie zaprosiliśmy gości na specjalnie zamówione w piekarni drożdżówki przypominające szabasowe chałki i wyruszyliśmy do Markowej.
Tam pod pomnikiem ku czci rodziny Ulmów złożyliśmy kwiaty, zapaliliśmy znicze, a nasi uczniowie opowiedzieli historię bohaterów,
których odznaczono Medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata.
Młodzież izraelska przygotowała krótki program muzyczny i również złożyła kwiaty.
Po zakończeniu ceremonii długo sobie dziękowaliśmy, przyrzekając dalszy kontakt, a nawet rewizytę.
Z żalem pożegnaliśmy się. Goście pojechali do Krakowa, a my do Ostrowca.