Studniówka 2007
3.02.2007r. godz 20.00 - aula ZS3
Wraz z wybiciem godziny 20, rozległy się pierwsze dźwięki poloneza i na parkiet pięknie udekorowanej w setki białych i niebieskich balonów
i srebrne gwiazdy auli ZS3, wkroczyli bohaterowie wieczoru - tegoroczni maturzyści wraz z osobami towarzyszącymi. Odświętnie ubrani młodzi
ludzie byli prawdziwą ozdobą balu. Wytworne kreacje dziewcząt oraz misterne fryzury zwracały uwagę wszystkich obecnych. Również panowie
wykazali się nienaganną elegancją, przywdziewając ciemne garnitury i białe koszule.
Poczynaniom na parkiecie przyglądali się pedagodzy oraz duża grupa rodziców, którzy z dumą patrzyli na swoje pociechy, mające niedługo
wkroczyć w dorosłe życie.
Młodzież włożyła dużo pracy w przygotowanie pierwszego tańca. Wszystkie figury poloneza wykonane zostały perfekcyjnie, co znalazło
odbicie w gromkiej owacji, jaką zgotowali uczniom nauczyciele i goście. W sumie poloneza zatańczyło około 120 maturzystów z pięciu klas
naszego technikum, liceum profilowanego i liceum ogólnokształcącego.
- Polonez był piękny. Jestem pod wrażeniem. Dziś się bawcie, ale pamiętajcie, że dni, które pozostały do najważniejszego egzaminu w życiu
musicie solidnie przepracować. Jestem pewien, że dzisiejszy bal będzie najwspanialszym w waszym życiu. Sądzę, że tak jak doskonale
zatańczyliście poloneza, tak samo dobrze przepracujecie czas, jaki został wam do matur, czego owocem będą doskonałe świadectwa. Teraz
życzę Wam niezapomnianej zabawy do pierwszego piania koguta - mówił otwierając studniówkę dyrektor szkoły
Czesław Golis.
W imieniu rodziców podziękowania za trud włożony w edukację i wychowanie dzieci złożyła, na ręce dyrekcji i grona pedagogów, p.
Dorota Tomczyk.
- Dziękuję przede wszystkim za to, że potrafili Państwo stworzyć taki obraz szkoły, którą szanują wychowankowie i ich rodzice, oraz za to,
że oddali naszym dzieciom to, co najcenniejsze - swoją mądrość i doświadczenie - mówiła.
Kolejne ciepłe słowa pod adresem wychowawców oraz rodziców, bez których pomocy bal nie mógłby się odbyć, skierował przedstawiciel
maturzystów, uczeń klasy IV Te
Jakub Zalewski:
- Najważniejsza dla nas była wasza wiara w to, że poradzimy sobie z zadaniami, jakie przed nami postawiliście. Dziękujemy za wszystko,
co zrobiliście dla nas przez ostatnie lata - dodawał.
Młodzież przekazała również nauczycielom i dyrekcji wiązanki kwiatów, które były dowodem uznania i szacunku dla ich wspólnej pracy.
Po części oficjalnej, gwarantujący wspaniałą zabawę, zespół
"RIVA BAND" zaprosił wszystkich do walca,
który również wypadł bardzo okazale. Młodzież doskonale radziła sobie także z innymi rytmami proponowanymi przez muzyków. Każdy mógł
poczuć się, w ten jedyny w swoim rodzaju wieczór, jak prawdziwa gwiazda. Cały czas rozbłyskały flesze aparatów fotograficznych,
a kamerzyści dbali, by każdą chwilę uwiecznić i zatrzymać na dłużej.
Nie zabrakło również czegoś dla ciała. O to, by nikomu nie zabrakło sił do całonocnej zabawy zadbali pracownicy firmy cateringowej,
którzy zaproponowali zaproszonym gościom m.in. pierś z kurczaka po meksykańsku, barszczyk, nadziewane zapiekane ptysie, rosół oraz wiele
rodzajów sałatek, ciast i przystawek.
- Studniówka, to jedyny, niepowtarzalny wieczór. Teraz przed nami najważniejszy egzamin w życiu. Miejmy nadzieję, że wszystkim z nas
pójdzie on tak dobrze i gładko, jak dzisiejsza zabawa - mówi
Kasia Bednarska z klasy
III O (profil ogólny LO Nr V).